A to jeszcze w maju udziergana dla córeczki bluzeczko-tunika (jak kto woli). Z bawełny w kolorze blady lila-róż z białymi akcentami. Zawsze się boję różowego, żeby się nie kojarzył ze stylem Barbie...
Trochę szydełkowe, trochę robione na drutach: Kapciuszki z kwiatkiem. Na cielęcej skórce, takie bardzo delikatne... Dla robaczka, który stawia pierwsze niepewne kroki. Chyba jeszcze dorobię do nich jakieś zapięcie w kostce, bo panienka za łatwo ściąga sobie to cudo z nóżki.
A to - jak widać po kiepskiej jakości - zdjęcie z gazety, czyli z Wysokich Obcasów na Dzień Dziecka. Jagódka wystąpiła w getrach mojego autorstwa, moich filcowych, własnoręcznie zrobionych koralach i czapeczce od cioci Sabinki. Kwiatki tu i tam również moje.
wtorek, 15 czerwca 2010
Zimowa sukienka Jagódki, wydziergana z kolorowych skrawków wełny przy dźwiękach Transkapeli. Trochę ludowych tęsknot. Noszona na białą bluzeczkę, jak zapaska...
niedziela, 6 czerwca 2010
A to letni sweterek panny Jadwigi. Wydziergany z niebieskiej bawełny na grubym szydełku. Kwiatek miał w zamyśle przywodzić nieco łowickie skojarzenia...
Jeśli spodobało Wam się coś z ogródka moich kwiatów paproci, jeśli chcielibyście je mieć u siebie, skontaktujcie się ze mną.
donkej@gazeta.pl lub
tel: +48 506 047 167